Za górami..za lasami..

                                      MAROKO

Maroko w grudniu jest dobre do zwiedzania. Nie ma tłumów turystów, temperatury w okolicach 20 stopni w dzień, wieczory chłodniejsze. 10 dni spędziliśmy z kolegą w kilku miastach (Marrakesz, Casablanka, Fez, Meknes), przemieszczając się autobusami i pociągami.

 Marrakesz


Każde z nich jest inne, ale mają kilka wspólnych cech, które są charakterystyczne dla Maroka. Przede wszystkim orientalna architektura. Gdziekolwiek nie pójdziemy, możemy zobaczyć charakterystyczne budowle, pełne kolorowych mozajek i rzeźbień, minarety czy monumentalne bramy.

 Souk- czyli targ, na którym znajdziemy wszystko, mnóstwo kolorowych przypraw, mydeł, warzywa owoce, ubrania, dywany i wiele ręcznie robionych i rzeźbionych przedmiotów codziennego użytku.

Jedzenie - często robione na ulicy, na naszych oczach, pyszne bardzo słodkie herbaty z olbrzymią ilością mięty, sok z granatów.

W Marrakeszu obowiązkowym miejscem do zobaczenia jest olbrzymi plac Dżemma El Fna, na którym są setki straganów z jedzeniem, muzyką, orientalnymi zapachami i mnóstwem naganiających miejscowych.

 

 Casablanca 

Casablanca - meczet Hassana II - to był najlepszy punkt całego wyjazdu. Niesamowita budowla wzniesiona na brzegu morza - trzeci największy na świecie meczet. Przepiękny, można go oglądać godzinami, słuchając jak fale obijają się o mury.


 


Fez 

Fez - miasto labirynt - słynie z tego, że ma 40tys ślepych uliczek. Co wykorzystywane jest przez miejscowych młodych mężczyzn, którzy bardzo nachalnie oferują swoją pomoc w oprowadzaniu - bez względu na to czy się chce czy nie. Oczywiście za obowiązkową opłatą, którą często wymuszają.

Dlatego to miasto nas zmęczyło. Warto zwiedzić tam garbiarnie, w których robione są barwniki do dywanów, od wieków tymi samymi metodami. Zapach tam nie zachwyca, ale to trzeba zobaczyć i poczuć :)




Z wyjazdu najbardziej zapamiętam plac w Marrakeszu, meczet w Casablance, smak soku wyciskanego z granatów - piliśmy go prawie codziennie, bo jest pyszny i tani, no i herbaty z miętą :)

                                                                         Autor :)

                                                     Tekst i zdjęcia Paweł Pikula



                               KAPADOCJA

To kraina w środkowej Turcji znana z charakterystycznych kształtów skały wulkanicznej (tufu), tworzącej niezwykły krajobraz oraz z domów i kościołów z barwnymi freskami wykutych w skałach z podziemnymi tunelami.
Wcześni chrześcijanie chronili się w tej dolinie przed wrogami, Rzymianami czy muzułmanami.
Miasta maja po kilkanaście poziomów; zdaniem badaczy mogło je zamieszkiwać kilka tysięcy osób. Były tu podziemne magazyny, zbiorniki wody oraz winiarnie.


Rzeźbiony przez deszcz, wiatr i śnieg tuf, zmienia się wciąż tworząc niezwykłe figury nawet kilkudziesięciometrowe, niektóre o bajkowych czy fallicznych kształtach.

W tej ciekawej scenerii zrealizowano kilka scen do filmu Gwiezdne Wojny.
Jedźcie tam !
 
Zdjęcia wykonałem aparatem Pentax ME i obiektywem 35-70 3,5-4,5 na negatywach KODAK 100 ASA
 
Tekst i zdjęcia Krzysztof Porębski
prawa zastrzeżone